
Sztuczna inteligencja (AI) niesie ze sobą ogromne korzyści, ale jej rozwój wiąże się również z poważnymi zagrożeniami, zwłaszcza dla środowiska naturalnego. W ostatnich latach, wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na coraz bardziej zaawansowane modele AI, wzrosła liczba centrów danych, które są niezbędne do ich obsługi. Te gigantyczne serwerownie wymagają ogromnych ilości energii i wody do chłodzenia. Problem ten zauważono w Wielkiej Brytanii, gdzie rząd planuje rozwój infrastruktury AI. Eksperci alarmują, że rozwój AI może doprowadzić do nieodwracalnych skutków dla środowiska, jeśli nie zostaną podjęte środki ograniczające zużycie zasobów naturalnych. Kluczowym problemem jest to, że rozwój technologii wymaga coraz większych zasobów, a postęp nie zawsze idzie w parze z odpowiedzialnym zarządzaniem nimi. Warto zwrócić uwagę na fakt, że AI, mimo swojej cyfrowej natury, ma bardzo materialny wpływ na planetę poprzez konieczność utrzymywania fizycznej infrastruktury, której zużycie energii rośnie w zastraszającym tempie.
Ogromnym wyzwaniem jest zużycie wody przez centra danych, które wymagają jej do chłodzenia serwerów. W skali globalnej może to prowadzić do poważnych problemów z zaopatrzeniem w wodę pitną, szczególnie w regionach już teraz dotkniętych suszą. Przykłady z Chile czy Urugwaju pokazują, że lokalne społeczności coraz częściej sprzeciwiają się budowie centrów danych w swoich regionach, obawiając się o dostęp do wody. W Wielkiej Brytanii temat ten jest szczególnie istotny w kontekście planowanych zbiorników wodnych, które mogą być wykorzystywane przez przemysł technologiczny kosztem zasobów dostępnych dla mieszkańców. Bez odpowiednich regulacji może to doprowadzić do sytuacji, w której priorytetem stanie się rozwój AI, a nie dobrobyt ludzi. Warto podkreślić, że woda jest zasobem odnawialnym, ale jej nadmierna eksploatacja w niewłaściwy sposób może prowadzić do długoterminowych kryzysów. Dlatego kluczowe jest wdrażanie technologii zamkniętego obiegu wody oraz alternatywnych metod chłodzenia, takich jak chłodzenie powietrzem lub wykorzystanie wód gruntowych w kontrolowany sposób, aby zmniejszyć negatywny wpływ na środowisko. Równie istotne jest kontrolowanie temperatury urządzeń przy pomocy profesjonalnych, precyzyjnych czujników. W tym celu sprawne systemy monitorujące mikroklimat są niezwykle przydatne.
Ponadto AI ma znaczący ślad węglowy, ponieważ wymaga ogromnych ilości energii elektrycznej do przeprowadzania skomplikowanych obliczeń. Rozwój modeli, takich jak GPT-4, spowodował gwałtowny wzrost zużycia energii przez firmy technologiczne, co wpływa na globalne emisje dwutlenku węgla. Chociaż niektóre firmy wdrażają bardziej efektywne systemy chłodzenia i ograniczania zużycia energii, tempo wzrostu zapotrzebowania na AI może przewyższać możliwości technologiczne w zakresie redukcji wpływu na środowisko. W związku z tym konieczne jest stworzenie surowszych regulacji oraz zachęt dla firm do wdrażania rozwiązań przyjaznych dla środowiska. W przeciwnym razie sztuczna inteligencja może stać się nie tylko narzędziem postępu, ale także zagrożeniem dla przyszłych pokoleń. Problem polega na tym, że rozwój AI napędza wyścig między firmami, które dążą do coraz większej mocy obliczeniowej, nie zawsze dbając o skutki uboczne. Dlatego kluczowe jest podejście holistyczne, które uwzględnia nie tylko korzyści technologiczne, ale także ich koszt ekologiczny. Wdrożenie bardziej zrównoważonych rozwiązań, takich jak wykorzystanie energii odnawialnej, może pomóc w złagodzeniu negatywnego wpływu AI na planetę, ale wymaga to globalnej współpracy i odpowiednich regulacji prawnych.