
Tegoroczne lato charakteryzuje się wyjątkowo rzadkimi opadami deszczu – z pozoru wydaje się to bardzo wygodne – można cieszyć się słońcem i upałami zarówno podczas zagranicznych, ale również krajowych urlopów. Zjawisko to ma jednak niezwykle negatywny wpływ na ekosystem oraz gospodarkę. Długotrwały brak opadów skutkuje niedoborem wody dla roślin oraz zwierząt. Poziom wody w jeziorach, rzekach oraz morzach znacznie spada. Bezpośrednio przekłada się to m.in. na przemysł rolniczy i skutkuje redukcją plonów, co powoduje spadek liczby produktów spożywczych w sklepach oraz wzrost cen. Zmniejszeniu ulegają także zasoby wody pitnej. Poza pojawieniem się wszechobecnego pragnienia i głodu, susza zwiększa również ryzyko wzniecenia niebezpiecznych, wielkopowierzchniowych pożarów lasów, łąk czy pól.
Zjawisko suszy, inaczej zwanej również posuchą, charakteryzuje się brakiem lub znacznym spadkiem częstotliwości opadów atmosferycznych oraz zwiększeniem natężenia działania promieni słonecznych. Te dwa czynniki prowadzą nie tylko do zatrzymania obiegu wody (brak deszczu), ale także do spadku jej ilości, poprzez intensyfikację parowania w wyniku dużego nasłonecznienia. Negatywny efekt posuchy jest dodatkowo potęgowany przez niską wilgotność powietrza oraz suche wiatry.
Tegoroczna, wakacyjna susza dotyczy nie tylko Polski, ale również Europy – szczególnie zagrożone są Francja, Włochy czy Portugalia. Zgodnie z raportem stworzonym przez Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej, zatytułowanym: „Susza w Europie – lipiec 2022”, pierwotna prognoza letniej posuchy sięga wczesnej wiosny, kiedy opady były skąpe, a wartości na termometrach znacznie przekraczały typowo marcową czy kwietniową temperaturę. Wzmożone parowanie wody z gleb spowodowało powstanie zjawiska, zwanego stresem wegetacyjnym. Polega on na uniemożliwieniu roślinom pobierania wody z gleb, w wyniku wyparowania wody na głębokości, do której sięgają roślinne organy pobierające potrzebne substancje z podłoża, czyli korzenie. Skutecznym sposobem na walkę z posuchą jest retencja, inaczej zatrzymywanie wody. Można korzystać z tej metody lokalnie poprzez np. zbieranie deszczówki do podlewania ogrodu lub globalnie, przez budowanie zapór czy piętrzeń w rzekach oraz jeziorach.