
Pożywne śniadanie jest podstawą produktywnego dnia, a nic tak nie stawia na nogi jak kawa i kanapka ze świeżo upieczonego chleba. Taki posiłek wymaga jednak odrobiny wysiłku, polegającego na odwiedzeniu piekarni z samego rana – aby chleb był jak najświeższy, z chrupiącą skórką i miękkim miąższem. Piekarnia jest miejscem, w którym proces pieczenia chleba, bułek czy drożdżówek odbywa się regularnie, na większą skalę. Z tego powodu wiele procedur jest zautomatyzowana, wymagają one jednak ścisłej kontroli warunków. Szczególnie istotnym parametrem podczas pieczenia jest oczywiście temperatura.
Rodzaje pieczywa różnią się między sobą składnikami, proporcjami oraz sposobem przyrządzania. Do najbardziej podstawowego wyroby piekarniczego, który najczęściej trafia do koszyków klientów, należy oczywiście chleb. Wiele osób decyduje się również na jego samodzielne pieczenie we własnym piekarniku. Jednak zarówno w piekarniach, jak i w warunkach domowych, należy zwrócić szczególną uwagę na temperaturę pieczenia. Wiele przepisów sugeruje, aby przed włożeniem ciasta na chleb do piekarnika, rozgrzać go do optymalnej temperatury 177°C (często zaokrągla się do 180°C).
Podczas procesu pieczenia w cieście zachodzi wiele skomplikowanych reakcji chemicznych, które pozwalają uzyskać chrupiący chleb z lejącego się ciasta. Jednak, aby wszystkie potrzebne reakcje zaszły z powodzeniem wymagane jest dostosowanie odpowiedniej temperatury, mowa tu o już wspomnianych 177°C. Proszek do pieczenia zaczyna działać w temperaturze od około 60°C, wytwarza on duże ilości dwutlenku węgla, które spulchniają ciasto. Wysokie temperatury zabijają również chorobotwórcze mikroorganizmy (np. Salmonellę) oraz powodują ścięcie białek. Dlaczego więc uznano, że najlepszą temperaturą do pieczenia będzie 177°C? Powodem są dwie kluczowe reakcje zachodzące w cieście podczas obróbki termicznej. Pierwszą z nich jest reakcja Maillarda, która polega na wzajemnych reakcjach białek z cukrami, które pozwalają uzyskać odpowiednią konsystencję, kolor, wspaniały smak oraz kuszący zapach wypieków. Zachodzi ona jednak tylko w temperaturze do 180°C (w wyższej będzie zachodzić piroliza, która doprowadzi do spalenia chleba). Drugą reakcją natomiast jest karmelizacja, ta z kolei zachodzi w temperaturze od 180°C. Okazuje się więc, że temperatura podawana w przepisach kompromisowo pozwala na zachodzenie obu powyższych, niezwykle potrzebnych reakcji.